SaraLinnea

  • 4 dni temu
    Ocena: 5 z 5
    Zakup zweryfikowany ✔

    Delikatne stylizowanie przy minimalnym wysiłku

    Mój punkt wyjścia: długie, grube włosy z lekkim puszeniem. Suche długości i tłusta skóra głowy. O produkcie: scrunchie przymocowane do grubszej, wypełnionej pianką "kiełbasy", wokół której owija się włosy. Część scrunchie jest następnie używana do utrzymania włosów na miejscu w nocy. Wykonana jest z materiału syntetycznego, który wydaje się być błyszczący i sprawia wrażenie dobrze wykonanej i trwałej. Wynik: Moim głównym celem z tym produktem jest trzymanie włosów z dala od twarzy i szyi w nocy, a także zachowanie objętości włosów między myciami. Uważam, że dobrze spełnia oba te punkty. Dodatkowo prawie nie czuć jej, więc nie zakłóca mojego snu. Rano fryzura wygląda naprawdę świeżo, z miękkimi lokami/falami i objętością. Każdy, kto chce zmaksymalizować zarówno objętość, jak i ruch we włosach, powinien używać jakiegoś produktu do utrwalenia, w przeciwnym razie część objętości opadnie. Zauważam również, że moje włosy wyglądają na dodatkowo błyszczące i zadbane, gdy wszystkie pasma leżą w tym samym kierunku, a puszenie jest zminimalizowane. Jestem po prostu bardzo zadowolona z tego produktu i używam go praktycznie każdej nocy. Kiedy skręcam włosy, na wałku wciąż jest dużo miejsca, więc myślę, że powinien działać na większości włosów. Bonusowa wskazówka: nie jest całkiem łatwo umieścić włosy na miejscu za pierwszym razem. Wyszukaj "heatless curl scrunchie", a znajdziesz mnóstwo krótkich filmików pokazujących, jak to zrobić :) [hashtag]

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Delikatne stylizowanie przy minimalnym wysiłku
    277 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • 4 tygodni temu
    Ocena: 4 z 5
    Zakup zweryfikowany ✔

    Glossy Lip Stain Pinkies Up

    Rzadko używam produktów do ust, ponieważ czuję się jak klaun z pomalowanymi ustami, a także jestem całkowicie nieinteresująca w utrzymywaniu i poprawianiu koloru ust przez cały czas. Dodatkowo moje usta mają tendencję do bycia dość suchymi, a to rzadko wygląda ładnie pod szminką. Ale jakiś czas temu postanowiłam zacząć przyzwyczajać się do pomalowanych ust, a ten produkt wydawał się bezpiecznym pierwszym krokiem w tej podróży. Pinkies Up to jeden z tych naturalnych odcieni "moje usta, ale ładniejsze" dla mnie. Bezpośrednio po nałożeniu podkreśla mój własny kolor ust i dodaje odrobinę blasku. Blask znika dość szybko, ale pozostaje przyjemny, lekko zakurzony i chłodny róż, który następnie blaknie po około dwóch godzinach. Dzięki temu, że odcień jest tak bliski mojemu, nie pozostaje brzydka linia w konturze ust, gdy się ściera, co oznacza, że nie muszę się martwić o poprawki w ciągu dnia. Pomimo mojej suchości produkt nakłada się równomiernie i ładnie, a noszenie go jest przyjemne. Jedyną rzeczą, z którą się nie zgadzam, jest aplikator, który zbiera zbyt mało produktu z tubki i dlatego zmusza mnie do podwójnego zanurzenia. Ogólnie rzecz biorąc, to przyjemny produkt i myślę, że następnym krokiem w mojej podróży z ustami będzie odcień z odrobiną więcej oomph. #lykoreview

    Przetłumaczone z: szwedzki

    512 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • Miesiąc temu
    Ocena: 3 z 5

    Nie moja filiżanka herbaty

    Byłam super podekscytowana, aby przetestować ten tusz do rzęs, po tym jak zobaczyłam pochwały spływające z każdej strony. I jest wiele rzeczy, które można polubić, naprawdę tak jest. Zaczynamy od zewnątrz: ładne, eleganckie opakowanie bez zbędnych ozdób. Lubię to! Szczoteczka jest klasyczna z nylonowymi włoskami, które w zasadzie zawsze wolę od tych innych wariantów z plastikowymi kolcami. So far so good. Szczoteczka zbiera również dokładnie odpowiednią ilość produktu i jest zaprojektowana w taki sposób, że łatwo można dotrzeć wszędzie. Jak zwykle w przypadku wodoodpornego tuszu do rzęs, utrzymuje on skręt rzęs ładnie przez cały dzień. Ten tusz do rzęs spełnia obietnice i daje pięknie zdefiniowane rzęsy z dobrą czernią i odrobiną dodatkowej długości. Poza tym utrzymuje się przez cały dzień. To, co sprawia, że zaczynam szukać następnego tuszu do rzęs po zaledwie dwóch tygodniach używania, to głównie dwie rzeczy: włókna i trwałość. Moje oczy zazwyczaj nie są szczególnie wrażliwe, ale kilka razy małe włókna znalazły drogę nad linię wodną i sprawiły, że czułam się, jakbym chodziła z żwirem w oczach przez cały dzień pracy. Niesamowicie niewygodne. Jedynym sposobem, aby uniknąć podrażnienia w oku, jest unikanie nakładania tuszu do rzęs zbyt blisko linii rzęs. Z drugiej strony tworzy to inne podrażnienie, ponieważ moje naturalne rzęsy nie są wystarczająco długie, abym mogła sobie pozwolić na pozostawienie części z nich nagich. To w pewnym sensie odbiera efekt wydłużający. A potem jest kwestia trwałości. Była doceniana, gdy chodziłam z podrażnionymi i łzawiącymi oczami przez kilka dni, ale ten tusz do rzęs trzyma się właściwie trochę za dobrze. Rzęsy czują się sztywne jak szczotki wieprzowe z tuszem na, a potem wymaga to sporo pracy z olejowym oczyszczaniem, aby go usunąć. Niestety. Ten tusz do rzęs zostanie usunięty z mojej kosmetyczki już dzisiaj wieczorem. #lykoreview

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Nie moja filiżanka herbaty
    519 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • Miesiąc temu
    Ocena: 4 z 5

    Piękne fale

    Zajęło mi kilka prób, zanim pogodziłem się z tą lokówką, ale teraz stała się moim ulubieńcem. Lokówka jest duża. Naprawdę duża. I dość ciężka. Ten mały składany stojak (metalowy uchwyt), na którym powinna odpoczywać podczas nagrzewania, nie jest zbyt dobry w swojej pracy. Czuje się niestabilnie, a poza tym dość trudno jest to sprawić, by działało, gdy odkładasz lokówkę na chwilę. Rozwiązałem to, kupując taką silikonową matę, która chroni powierzchnię, więc ten mały problem zniknął. Dzięki swojej wadze lokówka wydaje się solidna i dobrze zbudowana. Powłoka jest gładka i po kilku miesiącach użytkowania nie wykazuje oznak zużycia. Funkcja zaciskania jest łatwa do obsługi kciukiem, ale jednocześnie wystarczająco mocna, aby utrzymać włosy na miejscu. Zauważam również, że szybko się nagrzewa i utrzymuje równą temperaturę podczas użycia. A co z wynikiem? Oczywiście postępowałem zgodnie z instrukcjami co do joty, przynajmniej za pierwszym razem. W lustrze zobaczyłem, jak zamieniam się w coś w rodzaju gwiazdy filmowej. Albo tak, wyglądałem głównie jak Selma Bouvier, wiecie, siostra Marge Simpson. Okazało się, że w moich już grubych włosach jest zdecydowanie za dużo objętości, a fryzura rosła jakoś w górę, na zewnątrz. Wcale nie tak swobodnie boho, jak sobie wyobrażałem. Kiedy lokówka miała kilka tygodni na przemyślenie swoich grzechów, postanowiłem spróbować ponownie. Tym razem obudziło się we mnie coś buntowniczego i postanowiłem zacząć od kręcenia włosów od końcówek do góry, a po prostu zostawić około decymetra najbliżej skóry głowy nietkniętym. Bingo! Teraz uzyskuję dokładnie te fale, które sobie wyobrażałem, a nawet idzie to całkiem szybko. Oczywiście dbam o ochronę przed ciepłem, pracuję z włosami w sekcjach, kończę jakimś rodzajem sprayu teksturującego i staram się nie dotykać włosów przez pierwsze pół godziny po zakończeniu. Jeśli będę przestrzegać tej procedury, zostanę nagrodzony wspaniałymi falami w dniu 1, a następnie coraz bardziej miękkimi falami w następnych 2 dniach. W dniu 3 włosy prawie całkowicie się rozluźniły, ale wciąż mają trochę ruchu i są idealne do półupięcia, zanim nadejdzie czas na mycie. #lykoreview

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Piękne fale
    364 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • Miesiąc temu
    Ocena: 4 z 5

    Świeży zapach, ale słaby efekt

    Moje włosy są zarówno grube, jak i długie, i w ogóle nie należę do grupy docelowej tego produktu. Mimo to kilka razy podkradłam trochę z słoika mojego chłopaka. Kiedy kręcę włosy, zazwyczaj upinam je na dzień 2 lub 3, a wtedy uważam, że odrobina pasty stylizującej na końcówkach pomaga nadać trochę definicji, nie usztywniając włosów. Do tego ten produkt działa w porządku, ale nie utrzymuje kształtu zbyt długo. Poza tym to głównie mój chłopak używał tego produktu. Ma grube, kręcone włosy i woli mieć lekki produkt, który trochę ujarzmia loki. W tej chwili jest bardzo zadowolony z produktu, ponieważ daje odpowiednią stabilność i teksturę, nie sprawiając, że włosy czują się brudne. Poza tym pachnie świeżo. Chcę jednak dodać, że obecnie ma bardzo krótkie włosy, a za kilka tygodni ta pasta będzie zbyt słaba, aby utrzymać fryzurę w ryzach. Jeśli masz bardzo krótkie lub cienkie włosy, mogę sobie wyobrazić, że to jest świetny produkt. Jeśli masz grubsze lub nieco dłuższe włosy, powinieneś raczej poszukać czegoś z większą mocą.

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Świeży zapach, ale słaby efekt
    25 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • Miesiąc temu
    Ocena: 5 z 5
    Zakup zweryfikowany ✔

    Łatwy w użyciu i trwały

    Jeśli chodzi o brwi, jestem dość spartańska. Chcę koloru, i nie wiele więcej. Nie potrzebuję żelu ani wosku, aby ujarzmić brwi, potrzebuję tylko koloru. A do tego celu idealnie pasuje ołówek tego modelu, z końcówką z jednej strony i "szczoteczką do rzęs" z drugiej. Opakowanie jest plastikowe, z nazwą produktu wyraźnie nadrukowaną na środku. Z jednej strony znajduje się mała plastikowa nakrętka, która chroni szczoteczkę i końcówkę. Plastikowe nakrętki dobrze się trzymają, nie spadają i nie hałasują w kosmetyczce. Jedyną rzeczą, której bym sobie życzyła od opakowania, jest małe oznaczenie, które pokazuje, czy to końcówka, czy szczoteczka kryje się na tym końcu produktu, ale chyba nie można mieć wszystkiego na świecie. Każdy, kto wcześniej używał np. Brow Definer od Anastasia Beverly Hills, rozpozna trójkątny kształt ołówka/końcówki. Uważam, że dobrze utrzymuje swój kształt podczas używania, nie zaokrąglając się zbytnio. Nigdy nie udało mi się naprawdę namalować "włosów", niezależnie od tego, jakiego ołówka używałam, ale nie czuję też potrzeby dodawania włosów do moich brwi. Moim celem z brązowym cieniem jest raczej dodanie odrobiny koloru do włosów, które już mam. Do tego ten ołówek działa doskonale. Ołówek jest łatwy w użyciu, a moje brwi pozostają tam, gdzie je zostawiłam, aż do wieczornego oczyszczenia twarzy. Używałam odcienia Ash Brown i uważam go za dość neutralny, z tendencją do chłodniejszych tonów. Jest jednak dobrze napigmentowany i dość ciemny, więc następnym razem postawię na nieco jaśniejszy odcień, który lepiej pasuje do mojego własnego ciemno-blond koloru włosów. #lykoreview

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Łatwy w użyciu i trwały
    131 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • 2 miesięcy temu
    Ocena: 4 z 5

    Szczery spray do włosów

    Moje włosy są długie, grube, suche i traktowane. Zawsze suszę je na sucho i lubię stylizować za pomocą jakiegoś narzędzia grzewczego. Ten spray jest po prostu wspaniale bezproblemowy. Robi to, co ma robić, utrzymuje fryzurę (nieważne, czy jest prostowana, czy kręcona), nie zostawia plastikowej powłoki i łatwo się go rozczesuje. Jeśli ma jakieś właściwości pielęgnacyjne, to w każdym razie nie są wystarczająco pielęgnacyjne dla mnie, ale to też nie jest priorytet, gdy wybieram spray do włosów. Mam inne produkty do pielęgnacji i przyjemności. Butelka jest ładna, zapach jest przyjemny, a efekt jest tym, czego się spodziewam. Fajny produkt, po prostu.

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Szczery spray do włosów
    16 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • 2 miesięcy temu
    Ocena: 3 z 5

    Neee...

    Mam długie, grube, traktowane, suche i falowane włosy. Z powodu długości czasami mogą wyglądać dość ciężko i zmęczono, więc pomyślałam, że ten spray ożywi je trochę. Używałam go zarówno na nieukładanych, jak i ułożonych włosach, i zauważyłam, że na ułożonych włosach ten spray działał najlepiej, chociaż nie w szczególnie imponujący sposób. Kiedy moje włosy są świeżo umyte, potrzebują trochę pomocy, aby utrzymać fale, w przeciwnym razie zwisają, gdy tylko ostygną. Moim ulubionym narzędziem w tej chwili jest taka lokówka, więc po każdym sekcji kończyłam rundą sprayu teksturującego. To dodało trochę życia i ruchu falom i pomogło im utrzymać kształt przez kilka dni. Jednak efekt pielęgnacyjny świeci swoją nieobecnością, a moje biedne końcówki były bardziej chrupiące niż kiedykolwiek (zanim ktoś zgłosi mnie do komisji ds. pielęgnacji włosów, chcę poinformować, że już mam umówioną wizytę u fryzjera w przyszłym tygodniu, gdy moja fryzjerka wróci z urlopu). Wracając do sprayu. Butelka jest całkiem ładna, dysza spryskująca daje ładną mgiełkę i tak, włosy mają trochę utrwalenia. Ale zapach jest trochę plastikowy i nie zauważam żadnych właściwości pielęgnacyjnych. To nie był produkt dla mnie.

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Neee...
    39 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • 2 miesięcy temu
    Ocena: 4 z 5

    Przyjazna dla początkujących pianka samoopalająca

    Mój punkt wyjścia: Mam bardzo jasną skórę. Bardzo jasną. Praktycznie śnieżnobiałą. Aż do około dziesięciu lat temu prawie niemożliwe było znalezienie podkładu, który byłby wystarczająco jasny. Dodatkowo mam suchą skórę. I bardzo ograniczone doświadczenie z samoopalaczami. Moja ostatnia próba miała miejsce około 10 lat temu, kiedy musiałam przerwać aplikację w połowie, ponieważ moje nogi stały się całkowicie zielone. Przez tydzień nosiłam długie spodnie, zanim udało mi się zetrzeć zewnętrzną warstwę skóry. Słyszycie, mogę być najlepszym (lub absolutnie najgorszym) testerem tego produktu samoopalającego. O produkcie: ten produkt jest reklamowany jako łatwy w użyciu i bez zapachu. Dodatkowo powinien dawać naturalny efekt w ciągu 3 godzin i działać nawilżająco przez 72 godziny. Opakowanie, konsystencja, zapach: Produkt, który jest pianką, znajduje się w białej butelce z ładną brązową nakrętką. Konsystencja jest wystarczająco gęsta, aby nie spływać, i wystarczająco luźna, aby łatwo rozprowadzać ją po skórze. Pianka jest bez zapachu podczas aplikacji, ale po kilku godzinach czuję ten klasyczny zapach samoopalacza na skórze - chociaż bardzo słabo. Pianka jest biała, gdy wychodzi z butelki i całkowicie niewidoczna po aplikacji. Tak to zrobiłem: Upewniłem się, że dobrze nawilżyłem skórę wcześniej, aby zwiększyć szanse na uzyskanie równomiernej opalenizny. Następnie założyłem rękawiczkę lateksową, spryskałem kroplę na dłoń i nałożyłem na jedną część ciała na raz. Mój partner pomógł, gdy nadszedł czas na plecy. Następnie pozwoliłem skórze wyschnąć na powietrzu przez kilka minut, zanim się ubrałem. Cały proces był dość szybki. Oczywiście starałem się pokryć całe ciało, ale nie było to całkiem łatwe do ustalenia, ponieważ produkt szybko się wchłania i nie pozostawia śladów. Wynik: Tak, moja skóra przyjęła ładny złoty odcień po trzech godzinach. Byłem pozytywnie zaskoczony zarówno tym, jak naturalnie wyglądała (ani trochę pomarańczowa!) jak i jak równomierny był wynik. Nie było plam ani na ubraniach, ani na pościeli. Po pierwszym prysznicu kolor się stłumił, ale nadal był bardzo równy. Potem zajęło to około tygodnia, zanim całkowicie zniknął. Jestem bardzo zadowolony z tego produktu. Czuje się przyjazny dla początkujących, ponieważ jest zarówno łatwy do nałożenia, jak i daje bardzo odpowiednią dawkę koloru dla tych z nas, którzy nie mają zbyt wiele własnego pigmentu. Dodatkowo wydaje się być dość wydajny. Jedyną rzeczą, której mi brakowało, była ta nawilżająca, która miała trwać 48 godzin, ale w tej kwestii jestem gotów pójść na kompromis!

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Przyjazna dla początkujących pianka samoopalająca
    483 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz
  • 2 miesięcy temu
    Ocena: 5 z 5

    Słodki przyjaciel pielęgnacji skóry

    Minęło dokładnie miesiąc, odkąd zaczęłam używać Clinical Repair Overnight Recovery Cream & Mask, więc czuję się gotowa, aby zostawić recenzję. Mój punkt wyjścia: Mam 40 lat i mam kilka drobnych linii wokół oczu i na czole. Moja skóra jest bardzo sucha, więc niektóre z linii są bardziej spowodowane brakiem wilgoci niż wiekiem. Jednak w ostatnich latach zauważyłam, że moja skóra zaczęła tracić nieco swojej pełności i elastyczności. Opakowanie, konsystencja, zapach: Produkt znajduje się w ciemnofioletowym szklanym słoiku, który wygląda i czuje się luksusowo. Krem ma dość gęstą konsystencję i jest całkowicie bez zapachu. Niestety nie ma w zestawie szpatułki, ale z drugiej strony mam kilka z poprzednich zakupów. Jak go używam: Krem można stosować jako krem na noc lub "grubsza warstwa jako maska do pozostawienia na noc w razie potrzeby". Szczerze mówiąc, nie jestem do końca pewna różnicy między metodami stosowania, ale zakładam, że to ilość produktu decyduje, czy jest to maska, czy krem na noc. Nie mogę znieść myśli o grubej warstwie kremu, która klei się do poduszki, więc używałam go jako kremu na noc każdej nocy w trakcie testowania. Byłam jednak dość hojna przy aplikacji i nakładałam go zarówno na twarz, jak i na szyję. Odczucie na skórze: Krem jest przyjemny na skórze i szybko się wchłania, nie pozostawiając żadnego lepkiego filmu. Natychmiastowe rezultaty: Już po pierwszej nocy skóra wydaje się nawilżona, ale także bardzo gładka. Myślę, że za właściwości nawilżające możemy podziękować glicerynie, podczas gdy silikon daje uczucie jedwabistej skóry (choć tylko tymczasowo). Długoterminowe rezultaty: Nie zamierzam przechodzić przez każdy składnik tutaj, ale wydaje się, że działają one całkiem dobrze razem przez 30 dni (noce), które spędziliśmy razem. Drobne linie mogły się nieco zmniejszyć, ale minęło dłużej niż dwa tygodnie, zanim zauważyłam jakąkolwiek zmianę. Jednak czuję, że moja skóra jest gładsza i jędrniejsza, szczególnie na szyi widzę, że się nieco napięła. Moja skóra również czuła się odpowiednio nawilżona rano, bez jakiejkolwiek lepkości. Większość poranków mogłam przejść od razu do pielęgnacji skóry, nie musząc najpierw myć twarzy. Będę kontynuować stosowanie Smart Clinical Repair Overnight Recovery Cream & Mask, ale będę zmieniać ją z innymi produktami. Myślę też, że będę używać jej nieco więcej jako maski kilka razy w tygodniu (ale wtedy w ciągu dnia, aby oszczędzić poduszkę). To produkt, który uważam, że może pasować do większości osób, ponieważ jest delikatny dla skóry, a jednocześnie zawiera całą gamę składników, które wspierają i wzmacniają barierę. Jeśli często używasz kwasów, myślę, że twoja skóra nawet westchnie z ulgą, gdy nałożysz ten krem kilka razy w tygodniu. Cena jest dość wysoka, ale dla mnie wydaje się to bezpieczny zakup, dzięki właściwościom pielęgnacyjnym. A teraz stałam się strasznie ciekawa "Lifting Face + Neck Cream" z tej samej serii 🤭

    Przetłumaczone z: szwedzki

    1 produkt w poście Słodki przyjaciel pielęgnacji skóry
    44 wyświetleń
    Aby zostawić komentarz