Zawsze miałam problem z usunięciem całego makijażu i SPF!
Moja wcześniejsza rutyna 'double cleanse'
(która raczej stała się potrójną/ćwierć potrójną sprawą) 1) z olejkiem do demakijażu jako pierwszym krokiem, 2) oczyszczanie w formie kremu, i
3) oczyszczający toner jako ostatni krok,
nigdy nie poradziła sobie z tym, co to robi za jednym zamachem!
Jest super wydajny, używam kropli wielkości grochu i wystarcza na całą twarz! (Najpierw nawilżam twarz, to pomaga lepiej się rozprowadzić)
Łagodny zapach, co doceniam.
Mógłby pachnieć malinami zamiast lasu sosnowego tho (całkowicie osobisty wybór oczywiście)
Nie wysusza skóry i nie zostawia żadnej powłoki 🤌🏻✨ (Mam normalną do suchej skóry)
I najważniejsze: Cruelty Free! 🐇🌸🫶🏻